Wystawa Dirlov - Rügenwalde - Darłowo. Miasto nad bałtykiem. Wystawa Dirlov - Rügenwalde - Darłowo. Miasto nad bałtykiem.

Lokacje miasta

Pierwsza lokacja miasta

Po raz pierwszy formalnie o istnieniu Darłowa dowiadujemy się z dokumentu wystawionego w 1205 roku przez księcia pomorskiego Świętopełka, nadającego biskupowi Sygwinowi ziemie położone in terra Dirloua. Darłowski gród był wówczas ośrodkiem władzy kasztelana, mocnym ośrodkiem gospodarczym, militarnym i kulturowym. Należał do niego także port i flota morska. Darłowo (Rűgenwalde) miastem mogło być już w II połowie XIII wieku. Nie zachował się jednak akt lokacyjny, chociaż na najwcześniejszą metrykę miasta wskazuje dokument wystawiony przez księcia Wisława II z 1271 roku, w którym książę przekazuje klasztorowi cystersów w Bukowie ziemię w pobliżu niwy miejskiej. Po 1307 roku aż do połowy XIV stulecia ziemią darłowską (także sławieńską i polanowską), pomimo częstych zmian przynależności zarządzali Święcowie (trzej bracia: Wawrzyniec, Jaśko i Piotr), możnowładczy ród z Pomorza Gdańskiego, którzy występowali jako domini terrae.

 

Druga lokacja

Dnia 21 maja 1312 roku Święcowie dokonali drugiej lokacji miasta. W dokumencie lokacyjnym dość dokładnie wyznaczyli prawa i obowiązki pięciu zasadźcom z Koszalina, którym powierzono zasiedlenie miasta.

Kopia dokumentu lokacyjnego Darłowa,

na podstawie oryginału w zbiorach

Landesarchiv w Greiswaldzie

Zasadźcy zostali zobowiązani do sprowadzenia osadników i przydzielenia im działek z terenów miejskich. Otrzymali też prawo sądownictwa, znaczne przywileje w porcie i na Wieprzy oraz prawo budowy nowego młyna na tej rzece. Zwolniono ich także na jeden rok od podatku w wysokości 10 miar lubeckich trojakiego zboża od zysków. Święcowie zaś zobowiązali się miasto ufortyfikować, a mieszkańców zwolnić od wszelkich roszczeń wobec właścicieli na okres 8 lat. 

Na ekspozycji to doniosłe wydarzenie zostało zobrazowane w momencie podpisania aktu lokacyjnego, kiedy to wszyscy zainteresowani, tj. bracia Święcowie i pięciu zasadźców skupieni są wokół stołu, przy którym dokonał się najważniejszy akt historyczny w średniowiecznych dziejach Darłowa. Na stole oprócz fotokopii aktu lokacyjnego znajdują się wszystkie niezbędne akcesoria: gęsie pióro, naczynie z inkaustem oraz zastawa stołowa (misy, dzbany, talerze, łyżki, noże).

Postacie Święców i zasadźców zostały przedstawione w ubiorach zrekonstruowanych na potrzebę tej wystawy wg wzorów z pocz. XIV w.

W tej części ekspozycji prezentowane są także repliki trzech pieczęci Święców (tłoki pieczęci nie zachowały się). Repliki wykonano w formie plastycznych, ceramicznych odcisków i zaaranżowano je na tle zrekonstruowanego ceglanego muru gotyckiego (średnica  replik – 50cm).

Pieczęcie znane były już w starożytności i używane przede wszystkim jako znaki własnościowe, gwarantujące nienaruszalność przedmiotów oraz jako znaki rozpoznawcze. Stawały się środkiem legalizacji dokumentów. Pieczęcie braci Święców: Jaśka, Wawrzyńca i Piotra pochodziły z lat 1308 – 1337 i należały do tzw. herbowych. Na stemplu Jaśka Święcy w kolistym polu wpisana jest tarcza z przedstawieniem stojącego rybogryfa, zwróconego w lewo. Wzdłuż krawędzi pola napis: S`JOHANNIS DE RUIGENVALT. Identyczny kształt posiada pieczęć Wawrzyńca Święcy.

W kolistym polu wpisany jest stojący rybogryf zwrócony w prawo.

Wokół napis: S`LAVRENCII FILLI SWENSONIS. Trzecia spośród nich różni się od poprzednich kształtem. W jej ośmioboczną formę wpisany jest rybogryf na tarczy, zwrócony w lewo. W otoku umieszczono napis: SIGILLUM PETRI DE SLAVE. Z pieczęci Święców wywodzi się pieczęć miejska. Najstarsza, pochodząca z 1326 roku,  przedstawia stojącego w polu centralnym rybogryfa zwróconego w lewo, wokół którego widnieje napis: SIGILLVM CIVITATIS RUGENWALD.  Wyobrażenie rybogryfa stało się również herbem miasta, który na przestrzeni wieków ulegał nieznacznym zmianom. Obecny herb w formie tarczy herbowej przedstawia unoszącego się rybogryfa nad dwiema wstęgami rzek Grabowej i Wieprzy. Na ekspozycji prezentowane jest okno witrażowe z herbem miasta, pochodzące z ratusza, z początku XX w .

Odciski pieczęci Święców, wg "GEschichte des Geschlechts der Herren, Freiherren und Grafen von Puttkamer", Berlin 1878/1880"

W tej części wystawy wyeksponowano także 9 tłoków pieczętnych różnych instytucji miejskich, mistrzów cechowych oraz pochodzące z darłowskiego magistratu: tłok pieczętny cechu stolarzy, mosiądz, XVII w., tłok  pieczętny Urzędu Miar i Wag, mosiądz, XIX w., tłok pieczętny cechu bednarzy, mosiądz, XVII w., tłok pieczętny miasta Darłowa, z herbem, żelazo, XVIII w., tłok pieczętny mistrza szewskiego H. G., mosiądz, XIX w., tłok  pieczętny miasta Darłowa, z herbem, mosiądz, XVII w., tłok  pieczętny bractwa cholewkarzy, mosiądz, XIX w., tłok pieczętny mistrza kowalskiego L. G., mosiądz, XIX w., tłok pieczętny Policji, mosiądz, XIX w.         

 

 

Tłok pieczętny miasta Darłowa, z herbem miejskim. Drewno, żelazo, XVIII w. Zbiory Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku.

Tłok pieczętny miasta Darłowa, z herbem miejskim. Drewno,
żelazo, XVIII w. Zbiory Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku.

Tłok pieczętny mistrza kowalskiego L. G. mosiądz, XIX w. Zbiory Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku.

Tłok pieczętny mistrza kowalskiego L. G. mosiądz, XIX w.
Zbiory Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku.

 Tłok pieczętny cechu stolarzy. Mosiądz, XVII w. Zbiory Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku.

Tłok pieczętny cechu stolarzy. Mosiądz, XVII w.
Zbiory Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku.

 Tłok pieczętny mistrza szewskiego H. K. Mosiądz, XIX w. Zbiory Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku.

Tłok pieczętny mistrza szewskiego H. K. Mosiądz, XIX w.
Zbiory Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku.


Akt lokacyjny w tłumaczeniu Zofii Szniger


W imię Pana Amen. Piotr, z Bożej łaski komes Nowego [nad Wisłą] , pan Jan [ze Sławna] i Wawrzyniec [z Rügenwalde - Darłowa], synowie świętej pamięci pana Święcy, palatyna [wojewody] całej ziemi pomorskiej, mianowicie pan ziemi sławieńskiej i darłowskiej, wszystkim wiernym w Chrystusie, mającym ujrzeć to pismo czy też usłyszeć o nim, pozdrowienie w Panu. Ze względu na kruchość życia ludzkiego, z myślą o przyszłości postanowiliśmy wszystko, nad czym radziliśmy, aby nie uległo zapomnieniu, utrwalić na długie lata pieczęciami i obecnością świadków. Dlatego zgodnie z życzeniem i za jednomyślną zgodą naszym wiernym w Chrystusie prawdziwie przez nas umiłowanym zasadźcom, panu Rudolfowi Colmaz, Janowi Vredelant i Henrykowi, jego synowi, jego bratu Henrykowi i Hermanowi Smorren dajemy nasze miasto Ruyenwold [Darłowo] dla nowej lokacji i dla budowy z wszystkimi mieszczanami, których wezwą do siebie i z właściwym prawem lubeckim, także ze wszystkimi należnymi łanami i znajdującymi się przepisami i pomyślnymi przywilejami, ze spokojnym prawem dziedziczenia na wieczne posiadanie.

Najpierw przeto na założenie samego miasta dajemy tym samym zasadźcom sto dziesięć łanów w ziemi uprawnej i nie uprawnej wymierzonymi w ten sposób: poniżej rzeki Wieprzy i posiadłości Cysowo osiemdziesiąt łanów i z drugiej strony tejże rzeki domierzy się trzydzieści łanów, także pięćdziesiąt łanów na łąki zasadźcom naszego miasta zatwierdzamy. A jeśli tyle tych łanów na łąkę przed naszym grobem nie będzie można znaleźć, bo zostały już wymierzone, to z innej strony wspomnianej rzeki, mianowicie poniżej rzeki Babyz i naszego grodu te łany zostaną uzupełnione. Oprócz tego, gdziekolwiek na ziemi naszej będą mogli kupić na własność pięćdziesiąt łanów, tymże zasadźcom na wieczne czasy zatwierdzamy. Ponadto prawo wolnego sadownictwa i słuszne prawo lubeckie zarówno w samym mieście, jak też we wszystkich wspomnianych łanach, mianowicie w dwustu dziesięciu łanach i wszystkie wyroki sądowe dotyczące głowy i członków (sądownictwo wyższe i niższe) najpełniej samym zasadźcom przyznajemy, spisane jednak postanowienia w powyższym prawie tego samego sądownictwa zatrzymujemy dla siebie. Przede wszystkim w samym naszym mieście z rozważną radą zasadźców, mianowicie za naszego czasu, kiedy będzie to konieczne, zaraz wybierzemy wójta. Z sądownictwa również w wymienionych łanach samych zasadźców na podstawie przywileju pierwszy denar dla nas, drugi dla zasadźców, trzeci zaś naszemu miastu zatwierdzamy. Prawa zaś lubeckiego przed portem miasta i na wybrzeżu morskim w ten sposób będą przestrzegać: jeden mianowicie z naszych, którego obdarzymy zaufaniem, będzie w tej części w naszym imieniu zastępował nas w sprawach sądowych, ze wszystkich wykroczeń mieszczan naszego miasta tamże zdarzających się, pierwszego denara nam przypiszemy, drugiego zasadźcom, trzeciego zaś miastu. Lecz od przybyszów i od ich wykroczeń tamże zasadźcy w ogóle nie będą mieć nic.

Damy także wymienionym zasadźcom i wszystkim mieszczanom nie tylko wspomnianą nieskrępowaną wolność, mianowicie rzekę Wieprzę w dolnym i górnym biegu, lecz także przez port naszego miast, który powszechnie nazywa się bolwerc lub havene, dalej do słonego morza szeroką wolność wypływania i powrotu bez cła, z tym dodaniem, że wszyscy przybysze przypływający łodzią i na tej rzece czyniący postój, który zwie się nederlage, po upływie dwóch dni będą zobowiązani do płacenia cła, z którego to cła przeznaczą dla nas dwie części, trzecią zaś na port, to jest na naprawę bolwerc (nabrzeży). Ponadto uznajemy za ważne i pożądane, że jeśli (przybyszów) z jakichkolwiek innych miast rajcy naszego miasta, zasadźcy i ich współmieszkańcy zgodzą się zwolnić od wszelkiego cła, podobnie swoich współmieszkańców od wszelkiego cła mogą zwolnić bez przeszkód. Także sześć wolnych łodzi, które zwą się bordingge, będą mieli do połowów śledzi, z których to łodzi samo miasto (zatrzyma) trzy, pozostałe zaś trzy łodzie zatrzymają zasadźcy. Lecz cokolwiek samym rybakom łowiącym na tych łodziach w czasie połowów przytrafi się z wykroczeń objętych sprawami sądowymi, z tego jednego denara nam, drugiego zasadźcom, trzeciego zaś przypiszemy miastu. Sieci również, które zwą się strantgarne, sami zasadźcy będą mogli mieć na brzegu morza tak jednak, aby nasi rybacy na naszym łowisku, to jest w miejscu, które zwie się Hake, nie ponieśli jakiejś straty.

Udzielamy także zezwolenia tymże zasadźcom na naszej rzece Wieprzy na czterech rybaków z małymi sieciami, które nazywają się stokenette, którzy to mianowicie rybacy od portu miasta poprzez ujście samej rzeki aż do miejsca, w którym określone są własność i granice samego miasta i przed naszym jazem uprawialiby samą sztukę łowienia przez zarzucanie swojej sieci tak, abyśmy w naszym jazie nie doznali jakiejś szkody. Połowę zaś ryb otrzymują zasadźcy, pozostałą część mieszkańcy.

Ponadto nowy młyn z dwoma kołami wyżej wymienieni zasadźcy na wspomnianej rzece Wieprzy gdziekolwiek zechcą, postawią. Z tego to młyna od tej chwili, w której po zbudowaniu młyna zaczną mielić, przez cały rok nic nam nie będą dawać, potem zaś każdego roku od każdego koła młyńskiego dziesięć miar zboża należycie odmierzonych miarą lubecką naszej rodzinie dadzą. Jeżeli zaś w przyszłości sami zasadźcy zwiększą liczbę kół młyńskich w ten sposób, jak powiedzieliśmy wyżej, całkowitą wolność przez jeden rok będą mieli i podobnie z innych kół dołączonych w poszczególnych latach dziesięć miar trojakiego zboża wspomnianego wyżej oddadzą. Łososie zaś, jeśliby przypadkiem powyżej naszego jazu pływały i w wodzie, która obraca koła (na Młynówce), czy też w miejscu, które nazywa się sluse, także ryby wszelkiego rodzaju, jeśli będą złowione, zasadźcy oczywiście zatrzymają dla siebie. Po wybudowaniu nowego stary (młyn) zostanie zburzony. Ponadto zgodnie ze stosownym przyrzeczeniem zezwalamy, jeśli wspomniani zasadźcy jakiś czynsz z dochodów rzemieślników, mianowicie piekarzy, rzeźników, szewców i łaziebników w naszym mieście postanowią zyskać, ażeby połowę owych wpływów zabrali zasadźcy, pozostała zaś część przypadnie miastu.

Damy również zasadźcom całkowitą swobodę, co do działek tamże i wszystkich wspomnianych łanów, do rozdzielenia, nadawania, w jaki sposób, ile i komu zechcą. Podobnie, jeśli zasadźcy poza własnością miasta jakieś dobra sobie zgromadzą za własne pieniądze, z tego do wspólnej kasy, jak to jest według powszechnego zwyczaju miast, który języku potocznym zwie się scot, w ogóle nic nie będą zobowiązani dać. To samo ma się odnosić do rycerzy, którzy w tym naszym mieście będą uprawiać łany, jeśli jakieś dobra poza posiadłościami miasta nabędą, owe dobra zatrzymają wolne w ten sposób, jak wyżej. Prócz tego wszystkiego postanawiamy, że jeśli rycerz ze znakomitego rodu lub ktoś spośród szlachetnie urodzonych za jakieś przewinienie przed wójtem naszego miasta będzie oskarżony, chociaż słusznie, jeśli wcześniej owe winy przez nas dokładnie nie będą zbadane, nie będzie stawał obowiązkowo w sądzie, lecz jeśli ktoś z rycerzy w naszym mieście kogoś z naszych mieszkańców słowami lub czynami obrazi, co oby nie miało miejsca, taki, jeśli będzie pojmany, nie tylko stawi się w sądzie, lecz także po oddaleniu wszelkiego sprzeciwu, cokolwiek prawo lubeckie podyktuje, wszystkim przepisom podporządkuje się. Samo zaś miasto zamknięte i wokół otoczone wałami zobowiązujemy się przekazać tymże zasadźcom i od tego momentu, kiedy nasze miasto w ten sposób będzie im przekazane przez kolejnych osiem lat całkowicie wszystkie wolności bez żadnych uciążliwości pomyślnie będą posiadali. Ponadto zobowiązujemy nas, tu obecnych, do wiernego zachowania wszystkiego, co było ustalone wyżej; naturalnie czujemy się prawdziwie zobowiązani wobec wspomnianych zasadźców nie mieć żadnych roszczeń do wszystkich wymienionych łanów, działek, dziedzictw i wszelkich dóbr oddanych im samym i do tych, które jeszcze mają być oddane i wszystkie dobra wolne od wszelkich podejrzeń przekazać z własnej woli czy też ze względu na prawo.

Tej przeto umowy a jednocześnie naszego działania świadkami są: pan Bertold, opat Buchovia (z Bukowa), brat Herman, przeor, brat Henryk, szafarz, pan Konrad de Versen, pan Wlvolt de Below, pan Konrad de Gerlagisheym, pan Jan de Gerlagisheym, Swantus, Jan de Rystowe, Jan młodszy Spruc i wielu innych godnych zaufania. Aby zaś ta nasza umowa i to działanie przetrwały prawomocne i nie zmienione na wieki, ten dokument sporządzony dla tychże zasadźców opatrzyliśmy naszymi pieczęciami.

Dano i sporządzono w Sławnie w roku Pańskim 1312, w dniu Świętej Trójcy. (1312 maj 21, Sławno).         

Muzeum Zamek Książąt Pomorskich w Darłowie

Logotypy

Zamek na Facebook'u

Zamek na Twitterze